Domek...

http://terenprywatnypl.blogspot.com/2017/08/zeby-wejsc-do-srodka-musiaem-sie-niezle.html
Żeby wejść do środka musiałem się nieźle napocić. Pewnie dziwnie wyglądałem gdy wychodziłem ze środka.
Wieś niedaleko mojego miasta...niedziela, wcześnie rano...cały okurzony, w rozciągniętych dresach i koszulce z Tytusem, z aparatem na brzuchu...przeskakiwałem przez płot, prawie wpadłem na dwie babinki, które szły sobie chodnikiem. O tej godzinie pewnie z kościoła. Musiały mieć niezły ubaw jak mnie zobaczyły. Kto normalny w niedzielę, o siódmej rano łazi po opuszczonych domach. Ja!!!
Nie spodziewałem się skarbów w środku. Dach zawalony w części budynku, zasypane wejście...mimo to jakoś udało mi się dostać do środka. Jedynie kuchnia została nietknięta. Czy było warto?

Zawsze warto.








Zobacz mój profil na Facebooku
https://www.facebook.com/Teren-Prywatny-1778551935748201/?ref=bookmarks



Wszelkie prawa zastrzeżone! Kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie zdjęć bez zgody autora zabronione.