"Charlie - piękna aktorka, która zostaje wciągnięta do współpracy z
izraelskim wywiadem. Ma pełnić rolę przynęty i pomóc w schwytaniu
palestyńskiego terrorysty, udając przyjaciółkę jego kolegi. Zadanie nie
jest jednak takie proste, bo nie łatwo stać się z dnia na dzień kimś
innym" - taki opis "Małej Doboszki" autorstwa Johna le Carre znajdziecie
na stronie pierwszej z brzegu księgarni internetowej. Historia głównej
bohaterki tajemnicza, wciągająca i jak zawsze u Johna le Carre
trzymająca w napięciu. Tak samo jak historia mieszkańców tego
opuszczonego hotelu. Wszystko zostawione tak, jakby prowadzący hotel
opuścili go z myślą, że wrócą za chwilę. A może przeciwnie, z myślą, że
już nie mogą tam wrócić. Wiemy, że nie wrócili. Nie wiemy, dlaczego. Na
dole fartuchy, filiżanki, napis "Witamy weselnych gości". Na górze
meble, sprzęty, rzeczy osobiste, książki. Wszystko porzucone, a nie
spakowane, posegregowane, jak przy planowanej przeprowadzce. Nie.
Opuszczone i zniszczone. Porozrzucane. Może przez wandala, który trafił
tam przypadkiem i nie potrafił uszanować miejsca i rzeczy, które do
kogoś należały. A może przez kogoś, kto zrobił to z rozmysłem, który
czegoś szukał. Trochę jak w szpiegowskich historiach Johna le Carre,
które niewątpliwie lubili mieszkańcy tego domu. Ale i tych ulubionych
książek ze sobą nie zabrali. Zostały na półce. Jak wszystko inne. A czas
na obu zegarach zatrzymał się tuż przed 19. A może przed 7 rano?
Dlaczego wtedy, dlaczego tam? Dlaczego...?
Zobacz mój profil na Facebooku
Wszelkie prawa zastrzeżone! Kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie zdjęć bez zgody autora zabronione.