Najbardziej dołujące miejsce, jakie udało mi się zwiedzić do tej pory. 
Mały stół sekcyjny, kapliczka z miejscem na 
trumienkę...chłodnia...cokolwiek bym nie robił, jakkolwiek bym nie 
ustawiał przedmiotów znajdujących w obiekcie...nic nie odda klimatu jaki
 panuje w środku...i ta myśl, że tu ostatnie swoje chwile spędzali ci 
najmłodsi... .
 Zobacz mój profil na Facebooku 
Wszelkie prawa zastrzeżone! Kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie zdjęć bez zgody autora zabronione.