Cerkiew...

https://terenprywatnypl.blogspot.com/2019/01/cerkiew.html
Gdzieś pomiędzy drzewami, w pobliżu małej cerkwi pochowana jest rodzina Połochów. Wszyscy bestialsko zamordowani przez banderowców. "Córka Maria została zastrzelona pod domem, matka Zofia uciekała z dziećmi w kierunku Wielkich Oczu, po drodze zostawiła gdzieś dzieci, natknęła się na grupę Ukraińców i jeden z nich ją zastrzelił, syn Michał ukrył się w stodole, jednak też ktoś tam go wypatrzył i zastrzelił".
 Niedaleko kolejny grób. Anna i Szymon M. (65 oraz 67 lat). Czy można napisać że mieli szczęście, że zginęli od kul karabinów. Brzmi to dość przerażająco. Jednak każdy z nas wie, co potrafili zrobić banderowcy Polakom, jak okrutnie odbierali życie, bez względu czy było to dziecko, kobieta czy starzec. Nie mięli litości.
Anna i Szymon siedzieli w domu. Banderowcy weszli na podwórze, strzelali w ściany domu, okna. Młodzi w tym czasie byli poza domem, udało im się uciec za San. Starsi nie mieli szans. Pochowani zostali na maleńkim cmentarzu obok drewnianej cerkwi...tuż obok wioski.
Skąd to wiem...udało mi się dotrzeć, przez przypadek, do członka rodziny Anny i Szymona. Są to szczątkowe informacje. Warto o tym pisać, żeby nie zapomnieć... .
Jakiś czas temu wrzucałem kilka zdjęć cmentarza, dziś wrzucam cerkiew...













Zobacz mój profil na Facebooku

https://www.facebook.com/Teren-Prywatny-1778551935748201/?ref=bookmarks

Wszelkie prawa zastrzeżone! Kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie zdjęć bez zgody autora zabronione.