Z dokumentów, które leżały na stole wyczytać można było, że ojciec dziewczynek skierowany był na przymusowe leczenie. Uzależniony był od narkotyków. Do tego miał wyrok za znęcanie się nad rodziną...
W końcu dziewczynki trafiły do placówki wychowawczej, prowadzonej przez siostry zakonne...jakiś czas później ojciec trafił za kraty. Co stało się z matką dziewczynek...tego nie udało nam się dowiedzieć.
W domku zostało wszystko, większość pomieszczeń umeblowana, meble pełne ciuchów, pościeli. Na meblach leżało pudełko po zapałkach, w nim ząbki dziewczynek, mleczaki... . Gdzieś dalej, w foliowym worku włosy którejś z dziewczynek, ścięte i schowane na pamiątkę. Test ciążowy, dodatni...osobiste pamiątki rodzinne. W szafie dziewczynek leżała suknia komunijna. Pufy pełne pluszaków. Wszędzie zabawki oraz dziecięce ciuchy. Na biurku książki oraz zeszyty szkolne. Na schodach prowadzących na strych stały buciki dziewczynek. Zostało wszystko. Dlaczego nikt tego nie zabrał. Być może rodzina opuszczała dom w pośpiechu...uciekali przed czymś, przed kimś
Zobacz mój profil na Facebooku
Wszelkie prawa zastrzeżone! Kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie zdjęć bez zgody autora zabronione.